Grupa spółek Tönnies ubolewa nad decyzją sądu administracyjnego
Po wybuchu korony w obszarze produkcyjnym na terenie firmy Tönnies w Rheda-Wiedenbrück w czerwcu 2020 r. cała działalność została tymczasowo zawieszona. Wszyscy pracownicy zatrudnieni w obiekcie zostali objęci kwarantanną. Dotyczy to również pracowników spółki zależnej zajmującej się logistyką Tevex Logistics wraz z personelem administracyjnym i kierowcami ciężarówek, którzy nie mieli nawet styczności z produkcją. Postępowanie przed sądem administracyjnym w Minden we wtorek (15.08.3023) dotyczyło kwestii, czy powiat Gütersloh zakazał spółce Tevex Logistics prowadzenia interesów z klientami zewnętrznymi poza terenem firmy, czy też nie. „Naszym zdaniem zrobiła to dlatego, że władze, z kilkoma wyjątkami, zabroniły wszystkim pracownikom wstępu na teren firmy i zabroniły spółkom działającym na terenie firmy działalności” – mówi dyrektor zarządzający Tönnies, dr. Gereona Schulze Althoffa. Władze powiatu nie zgadzają się z tym.
Krótko po masowej epidemii naukowcy z głównego zakładu Tönnies dotarli do sedna sprawy. Jak powszechnie wiadomo, punktem wyjścia procesu infekcji był pojedynczy pracownik sekcji. Warunki wentylacji w pomieszczeniach biznesowych odegrały kluczową rolę w rozprzestrzenianiu się wirusa. „Naszym zdaniem włączenie Tevex Logistics jako odrębnej spółki pod względem powierzchni i struktury nie było właściwe” – mówi Gereon Schulze Althoff. Ostatecznie działalność w Rhedzie została wstrzymana na cztery tygodnie.
„W związku z epidemią początkowo było dużo zamieszania i niejasności, dla czego bardzo rozumiemy” – mówi Gereon Schulze Althoff. „Kilka aspektów zostało w sposób oczywisty ocenionych na tyle błędnie, że ze względu na odpowiedzialność korporacyjną musieliśmy tutaj dochodzić swoich praw.” Szkoda, że sąd administracyjny nie zastosował się do oceny spółki. Obecnie bada się, czy od wyroku sądu administracyjnego w Minden zostanie złożona apelacja.