„Morderstwo piskląt” – co roku w Niemczech rozszarpuje się 45 milionów piskląt płci męskiej

Od wyklucia aż do śmierci – PROVIEH widzi naruszenie ustawy o dobrostanie zwierząt

W samych Niemczech co roku po wykluciu zabija się 45 milionów piskląt płci męskiej z powodów czysto ekonomicznych. Podczas gdy ich rodzeństwo płci żeńskiej transportowane jest na linię montażową w celu szczepień, małe koguty „jadą” na śmierć, są gazowane lub rozdrabniane żywcem przez obracające się walce nożowe w tak zwanym „macherze piskląt”. PROVIEH-VgtM e.V. odrzuca te nieodpowiedzialne masowe zabójstwa i postrzega je jako rażące naruszenie ustawy o ochronie zwierząt.


„Zagłada milionów żywych istot nie jest ani uzasadniona etycznie, ani nie powinna być akceptowana społecznie” – mówi Sandra Gulla, przewodnicząca PROVIEH-VgtM. – Stowarzyszenie przeciwko okrucieństwu przemysłowej hodowli zwierząt.
 
Podstawą tych masowych zabójstw jest tzw. rozporządzenie w sprawie dobrostanu zwierząt, które pozwala na zabijanie jednodniowych piskląt do 60 godzin po wykluciu. Ponieważ przy standardowym tuczu kurczaki nioski osiągają masę ubojową znacznie dłużej, niemieckie tuczniki uważają ich chów za nieopłacalny. Jednakże zgodnie z niemiecką ustawą o dobrostanie zwierząt kręgowce nie mogą być zabijane bez uzasadnionego powodu. Federalny Trybunał Konstytucyjny stwierdził w swojej „decyzji w sprawie kur niosek”, że nie wszystkie względy ekonomiczne stanowią uzasadniony powód w rozumieniu ustawy o dobrostanie zwierząt. PROVIEH e.V. angażuje się w położenie kresu bezsensownym masowym mordom i wzywa do powrotu „kurczaków o podwójnym przeznaczeniu” lub odpowiednich mieszańców, w których po wykluciu mogą być hodowane zarówno samice, jak i samce.

Źródło: Kilonia [PROVIEH]

Uwagi (0)

Nie opublikowano tu jeszcze żadnych komentarzy

Napisz komentarz

  1. Dodaj komentarz jako gość.
Załączniki (0 / 3)
Udostępnij swoją lokalizację